Witajcie wariaci!
Wybaczcie za długą nieobecność ale już jestem i jak mówiłam czasem wrzucę coś od siebie. Dziś jest to Scary Story pt: "Krwawe oczęta". Może sporo czytania ale mam nadzieje że się spodoba!
Było to pewnego ciepłego dnia. Sabina jak co dzień szła smutna do szkoły, ponieważ wiedziała że znowu będą ją dręczyć pewne cztery dziewczyny: Lili, Kama, Agata i Carina szefowa bandy. Dziewczyna od razu po wejściu do szkoły napotkała swoje prześladowczynie niestety musiała iść dalej, Kiedy dotarła do swoich znienawidzonych koleżanek one zaczęły ją wyzywać, brutalnie kopać i okładać pięściami. Jednym słowem dręczyć. Na lekcji W-F'u Carina z resztą dziewczyn zamknęła ją w szatni, tam zaczęły się nad nią znęcać. Sabina krzyczała lecz jej głos jakby rozpływał się w powietrzu. Dziewczynka była tak zdesperowana i zastraszona że w nerwach krzyczała że zrobi wszystko tylko niech ją zostawią. W pewnym momencie Kama zakrzyczała:
- Zaraz, mam pomysł. Po szkole pójdziesz z nami.
Sabina nie miała wielkiego wyboru więc tylko kiwnęła głową że się zgadza. Po szkole wszystkie poszły w kierunku dużego, starego domu, a czy opuszczonego nie wiadomo....Krążą o nim pewna plotki, mieszkała tam rodzina po niedługim czasie od wprowadzenia doszło do morderstwa. Mąż zabił własną żonę z nie wiadomych powodów, a po pewnym czasie w nie wyjaśnionych okolicznościach zginął on sam. Znaleziono go martwego przed domem całego we krwi i własnych wnętrznościach. Mieli oni także syna, który zniknął bez śladu i nikt już go więcej nie widział podobno po dziś dzień straszy tam duch żony i męża syna nie odnaleziono. Po okropnej historii Lili stwierdziła, że Sabina ma tam wejść i spędzić 10 minut w tym nawiedzonym domu, a one będą tu czekać. Dziewczynka wahała się, ale przypomniała sobie o torturach jakich doznawała i nie chciała do tego wracać. Więc ruszyła.... Otworzyła stare i skrzypiące drzwi i powoli stawiała krok po kroku. Była już w domu kiedy Agata podbiegła i zatrzasnęła drzwi.
Dziewczyna zaczęła krzyczeć, że chce wyjść, ale one stały i drwiły z niej bez poczucia winy. Po 20 minutach postanowiły wypuścić Sabinę ale krzyki ucichły kiedy Kama podeszła do drzwi. Dziewczynka znikła...
Przerażone uciekły. Na drugi dzień Lili opowiedziała koleżankom jak dzwoniła do niej mama Sabiny i mówiła, że się martwi bo jej córka nie wróciła na noc do domu. Kama zaczęła mieć wyrzuty sumienia, powiedziała, że muszą tam wrócić. O 17.00 wszystkie poszły do tego domu. Kama otworzyła drzwi i każda po kolei weszła do środka. Postanowiły się rozdzielić: Agata i Carina poszły na górę, a Lili z Kamą zostały na dole. Agata weszła do dużego pokoju gdzie w oczy rzuciła się jej ogromna szafa i postanowiła otworzyć ją. Zobaczyła tam stojącą Sabinę, z oczu dziewczyny leciała krew. Chwyciła Agatę za rękę i wciągnęła do środka. Carina usłyszawszy krzyk szybko pobiegła do pomieszczenia, z którego wydobywał się hałas. Tam zobaczyła całą zakrwawioną, wiszącą na haku Agatę przebitą na wskroś ostrzem. Carina zaczęła krzyczeć, gdy odwróciła się i chciała już uciekać, ujrzała przed sobą czarną zmorę, a był to duch Sabiny pragnący zemsty. Dziewczyna zaczęła krzyczeć, jednocześnie w głowie zadając sobie pytania co zrobiła z jej koleżanką. Duch chwycił ją za kark i wykręcił do tyłu potem zaczął brutalnie dźgać nożem i oddzielać kręgosłup od reszty kości . Lili, która była na dole wraz z Kamą powiedziała że pójdzie po dziewczyny. Szła schodami, a potem wzdłuż korytarza i doszła do pokoju gdzie ujrzała wisząca Agatę i leżącą we krwi Carin. W rogu stał duch Sabiny, ta uniosła głowę, spojrzała na przerażoną dziewczynę z zakrwawionymi oczyma i zaczęła za nią podążać unosząc się przy tym lekko nad ziemią. Wystraszona Marlena uciekając wypadła przez poręcz. Spadając na dół nadziała się na ostry pręt, który był w podłodze przebiła sobie tchawice i część czaszki. Kama zobaczywszy to natychmiast wybiegła z domu. Kilka dni później mama dziewczyny przyniosła gazetę o tytule "Znęcana nad znęcającymi" ze zdjęciami tragicznie zmarłych dziewczyn. Gdy Kama ujrzała zdjęcia zaówarzyła, że twarze jej koleżanek są zamazane i wtedy wszytko wróciło... Dziewczyna nie mogła znieść poczucia winy. Zamknęła się w pokoju, pozaklejała wszystkie okna gazetami, wzięła nóż i podcięła sobie żyły. Chciała cierpieć tak jak cierpiała Sabina .... Popełniła samobójstwo, a gdy zamknęła oczy na zawszę w rogu swego umysłu dręczycieli ujrzała ciemną postać z krwawymi oczętami........
THE END ?
Ps: Przepraszam za wszystkie błędy ortograficzne, interpunkcyjne....Proszę o wyrozumiałość :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz